sobota, 2 lutego 2013

Rozdział 30

**Z perspektywy Neave**

   

     -Nie śpisz?- usłyszałam za sobą zachrypnięty głos chłopaka i oderwałam wzrok od ekranu.
 -Nie- spuściłam głowę- nie chce mi się, za dużo wrażeń. Thomas westchną i usiadł obok na kanapie.
 -A jak cała noc? Wyglądasz.. yy... źle- czy aż tak wyglądałam?
 -Jak widzisz żyję- wzruszyłam ramionami- Zaraz pewnie moje szanowne rodzeństwo wpadnie i zacznie się krzyk, wrzask, płacz, przepraszanie i takie tam.
 -Skąd wiesz?
 -Zaufaj mi. Jestem wszechwiedząca.
 -Ufam ci i nie wątpie w twoją wiedzę i zdolności- zaśmiał się cicho i poszedł do kuchni zrobić kawę, a ja wyciągnęłam z walizki świeży zestaw (krótkie spodenki i czarną bokserkę) i zaczęłam poranną toaletę.


    -Nev! Wyłaź z łazienki! Ktoś do ciebie!- Czyżby już mnie znaleźli? Czy natrętny Malik przyszedł mnie odebrać? Nie zdążyłam nałożyć czegoś na sińce pod oczami po nieprzespanej nocy! Ale mam nadzieję, że rodzeństwo zrozumie, jeśli to oni. Wygładziłam ręką włosy i wyszłam. W progu zastałam nikogo kogo bym się spodziewała.
 -Dan? Eleanor?- to zaraz wszyscy się tu zejdą mnie odwiedzać!
 -No siema!- Przytuliły mnie jednak stałam bez ruchu.
 -Co wy tu robicie?
 -Miłe powitanie. Tak odwiedzamy cię, bo Niall tak pędzi tu samochodem, że myślałyśmy, że nie będziemy pierwsze- wyszczerzyła się brunetka.
 -Więc jadą tu?- skrzywiłam się- ym, rozbierzcie się. Tom? Chyba będziesz miał tego dnia bardzo dużo gości.
 -Najwyraźniej- uśmiechną się. Dziewczyny pozdejmowały cienkie sweterki i zdjęły buty.
 -Są blisko- poinformowała El stojąc w oknie śmiejąc się rozbawiona. Znalazłam się przy niej i zobaczyłam jak samochód mojego brata wjechał na parking ze zbyt dużą prędkością. Wyskoczyła z niego blondynka i farbowany blondyn, od razu rzucili się w stronę klatki.
 -Uwaga, uwaga!- krzyknęłam z wyciągniętymi rękami w górę- nie odpowiadam za nic co się stanie, co zobaczycie albo usłyszycie! To nie moja wina.
 -A czyja niby?- wtrącił szatyn.
 -Twojej mamy, która rozpowiada gdzie mieszkasz- pokręcił głową i znikną za progiem kuchni.
 -Mam pomysł...- wyszczeżyłam się sama do siebie, ale reszte musiałam wtajemniczyć w swój plan, więc od razu do tego przystąpiłam, bo zostało pewnie jakieś kilka sekund- udawajcie, że nie ma mnie w domu.
 -Co? Peam się załamie. Nie rób jej tego. Ja powiem.
 -Daj spokój, El. To tylko na chwile, potem jej wyskoczę TA DA! Nie będzie aż taka wkurzona, przeżywała gorsze histerie. Jakby co zwinęłam się jakąś godzinę temu- przeszłam do sypialni Thomasa i wskoczyłam do jego szafy (na wszelki wypadek jakby mnie po domu szukali). Usłyszałam szybkie, energiczne pukanie.


** Z perspektywy Peam**

    - Thomas... gdzie ona jest? Powiedz, że tu jest! Nev!
 -Wyszła, jakąś godzinę temu. Po prostu prysnęła z rzeczami- Chwyciłam się za głowę i oparłam o ścianę.
 -Wiesz, gdzie poszła?- Zapytał Niall lekko zdyszany po truchciku po schodach. Szatyn pokręcił przecząco głową i wskazał ręką żebyśmy weszli. Zdjęłam buty i swoją jeansową kurtkę i zaraz siedliśmy obok Danielle i Eleanor na sofie. Oparłam łokcie na kolanach i schowałam twarz w dłonie pocierając ją.
 -Trzymaj się, nie ucieknie przecież- pocieszał blondyn.
 -Uciekła i już dawno to zrobiła. Może to my coś robimy nie tak i przez nas uciekła- pociągnęłam nosem- może to nie chodziło o Zayna, tylko o mnie? Nie mogę sobie darować, że zrobiłam coś nie tak i nie wiem co! A może coś banalnego? I się ... dobra histeryzuję- stwierdziłam i szybko się pozbierałam.
 -Mogę przejść po mieszkaniu?- zapytał Niall, po wyrażonej zgodzie wstał i odszedł do innego pomieszczenia.
 -Zanim się obejrzysz będziecie we dwie się z tego śmiały a po mrugnięciu stanie przed tobą- zapewniła mulatka. Pokręciłam głową- no może nie po mrugnięciu, ale jak podniesiesz głowę daję słowo, że Nev zjawi się jak duch- dodała.
 -Nie chcę na was patrzeć bo się pewnie rozmazałam- skłamałam choć wiedziałam, że nie miałam cieni, a tusz wodoodporny, więc łzy go nie zmyją.
 -No dawaj, chcesz wyruszyć na poszukiwania? Nie będzie trudno- zapewniał Tom. Nie mogą być pewni swoich słów i chyba jej nie znają skoro sądzą, że tak łatwo się podda. Będzie grała w chowanego jak w dzieciństwie. Póki się jej nie znajdzie nie wyjdzie z kryjówki, którą co jakiś czas zmienia- nie powiem "A nie mówiłem", ale posłuchaj nas.
   Nagle poczułam jak lekka i chuda dłoń dotyka mojego kolana i delikatnie je ściska. Przełknęłam ślinę i po głębokim oddechu odsłoniłam oczy. Przede mną klęczała rozczochrana blondynka z worami pod zielonymi, zmęczonymi oczami. Czułam jak drży mi warga kiedy ona lekko się uśmiechnęła.
 -Nie maż się wieprzu- jej kąciki ust podniosły się wyżej.
 -Ty wredna małpo- rzuciłam się na nią i obie wstałyśmy w mocnym uścisku- Jak mogłaś mi to zrobić?!
 -Tak jakoś wyszło.
 -Twoja stała wymówka? Znam ją.
 -Może pochwała dla mnie że znalazłem zgubę w szafie?!- Niall udał zdenerwowanego, jednak zaraz się rozchmurzył i cmoknął Nev w czubek głowy- wariatka.
 -Tak, wiem. Jestem Krejzi- powiedziała- a i jeszcze jedno. Twoja kasa leży u mnie w torbie.
 -CO!?
 -No pożyczyłam kartę kredytową, chyba się nie gniewasz?! Poza tym nawet nie zauważyłeś bogaczu :D.
 -A teraz mój wykład- przygotowywałam co jej powiem od chwili kiedy zniknęła i nie ominie jej to!- Zacznijmy od tego, że nie dość, że zwiałaś tam to jeszcze zachciało się polecieć do Londynu, a po drodze odwiedzić domek! Jakby rodzice cię zauważyli miałybyśmy prze*ebane. Odnalezienie cie nawet nie wiesz ile kosztowało moje nerwy! Byłam bliska załamania i histerii! Jak mogłaś to zrobić?! Po co to zrobiłaś?! DLACZEGO!!! Nie mogłaś powiedzieć "Ej wylatuję, chce ktoś ze mną?"  A nie szlajać się po mieście i klubach i co jeszcze plażach na których cię nie było! Czy ty myślisz?!- Moja wypowiedź chyba trochę ją speszyła, bo nic się nie odezwała. Przez chwilę na mnie patrzyła, a potem tak znikąd przytuliła.
 -Przepraszam- wyszeptała.
 -Nienawidzę cię debilu!
 -Ja ciebie też.
 -Wzruszająca chwila- rozbłysł flesz aparatu Thomasa.

___________________________________________________
Witam was :D no to 30 rozdziałów już jest :O szybko leci. Słuchajcie chyba podziele opowiadanie na 2 części i ta druga niedługo się zacznie :* Skomentujcie i takie tam <33

9 komentarzy:

  1. Świetnyy *__*
    Szkoda mi było Peam ale wszystko już ok :)
    Czekam nn.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział jest PrzeCudowny, Niesamowity, Fantastyczny, Fenomenalny, Wspaniały, Perfekcyjny, Genialny, Cudowny, Bombowy, Boski, Świetny, Super, Zajebisty.!!!!! *.*
    Jak się cieszę, że będą dwie części bloga! Mam nadzieję, że będzie jednak więcej niż dwie.
    Czekam na następny rozdział i życzę Ci dużo, dużo weny do tego opowiadania.

    W wolnej chwili zapraszam Cię na mojego bloga z opowiadaniem o One Direction
    we-and-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Następna część ? ;o po co ? Możesz przecież wszystko napisać w jednej , zamiast robić ich dwie :D
    No , nareszcie Peam z Nev razem :3

    Czekam na następny kochana *.*

    OdpowiedzUsuń
  4. wspaniały, tylko krótki (jestem specem od krótkich rozdziałów :D) i nie było Zaynaaaa :cc a on i Neave mają być parą!! <3 aaa <3
    kocham razy 1 000 000 ;d
    wpadniesz? byłabym wdzięczna :**

    http://lifeisnoteasybutitis.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. <3 Kocham ! Please , napisz następnym razem z Zaynem i Peam :D (tak wiesz ... :D )

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam twoje opowiadanie. Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału,gdy będziesz miała czas zapraszam do siebie na bloga http://supermanishere-1d.blog.pl/ ;DD

    OdpowiedzUsuń
  7. zajebisty

    Pozdroo;**

    OdpowiedzUsuń
  8. Superrr !Czekam na next ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. ty lepiej nie czekaj na rozdział u mnie tylko pisz u siebie <33 ja specjalnie dla ciebie teraz ciągle piszę , mam nadzieje że zrobisz coś dla mnie i też się pośpieszysz , bo jestem ciekawa co dalej :3

    OdpowiedzUsuń